wtorek, 25 maja 2010

Spawanie/Dlaczego VIS ?

Lubię spawać , w tym jest jakaś moc , trochę jak strzelanie z karabinu maszynowego i to takiego który się nie tnie , zapach topionej stali , iskry i elektryczny płomień. Sama moc można by rzec.

Dlaczego Vis ... w sumie to nie jest broń która mi się jakoś wybitnie podoba ze względów estetycznych w ogóle ciężko o jakąś 9 która by mi się podobała , z .45 jest jeszcze gorzej , z 9 to chyba tylko P38. Jednak Vis już od dziecka był takim mrocznym przedmiotem pożądania właściwie to nie wiem dlaczego , w filmach raczej występuje stosunkowo rzadko , a jeśli już to ciężko ustalić czy to aby na pewno to ... Z pewnością to ten sentyment że to Polska broń , ta upragniona dana od Boga , pewnego rodzaju symbol , strzelać z przedwojennego Visa to tak jakby przez chwilkę żyć prawdziwą przedwojenną Polską , oczywiście P35(wersja niemiecka) też ma tą odrobinkę magii ale to już nie to samo ... nie ma na zamku Orła i w ogóle jest jakiś taki uboższy...nawet seria A ... O radomiaku to tyle , ale co wole zasadniczo wolę kaliber .32ACP jakbym miał wybierać , koniecznie pół automat , automaty jakoś mnie nie bawią tzn. jak byłem młodszy i głupszy to tak , ale teraz już chyba nie . No i rewolwery ,rewolwery zdecydowanie nie , od czasów Colta Navy stosunek raczej ambiwalentny , z jednej strony jest w nich coś fajnego ale z drugiej , kiepsko , raczej wolał bym się trochę cofnąć w historii bardziej S&W model no1 niż Dan Wesson.
Najbardziej lubię rzeczy egzotyczne można by rzec wysmakowane Browning 1903 chociażby właściwie rzecz prosta może nawet trochę toporna , Steyr 1912... Parabelka i c96 jakby przejedzone zbyt mówione i zbyt słyszane przez to nieciekawe ... Kaliber .25 jakby za mało , rozrywka bardziej niż broń i to i tak kiepsko , bardziej już .22lr Colt woodsman dajmy na to jak dla mnie dostatecznie wyrafinowany ...