Nienawiść

Kiedy już się to stanie, że zawali sie ten cały pseudo ład. Będę wieszał na kolczastym drucie. Ciała wrzucał do dołu a benzyne na te ciała lał szlauchem, i tak całymi dniami, tygodniami. Materiału nigdy nie zabraknie to tej zabawy

Hej Chłopcy bagnet na broń !

Jak w tytule - będzie o piosence , pieśni - właściwie - protestanci uważają podobno że, ten kto śpiewa modli się 2 razy, więc cóż spiewając tą pieśń modlimy się o Polskę do Polski - niezrozumiałe zupełnie ale 100% prawdziwe. Bełkot - może. Do rzeczy http://www.youtube.com/watch?v=c9ULddhiXmQ&feature=related Tekst Hej chłopcy, bagnet na broń! Długa droga, daleka przed nami, Mocne serca, a w ręku karabin, Granaty w dłoniach i bagnet na broń! Ciemna noc się nad nami Roziskrzyła gwiazdami Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni, Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy! Hej chłopcy, bagnet na broń! Długa droga daleka, przed nami trud i znój, Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój, Granaty w dłoniach i bagnet na broń! Jasny świt się roztoczy, Wiatr owieje nam oczy I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi. I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy! Hej chłopcy, bagnet na broń! Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś, Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść! Granaty w dłoniach i bagnet na broń! Wnioski - czyli o czym to właściwie jest - w takiej warstwie - no trochę pod skórnej. Zasadniczo jest to o tym że takich zmian typu - Ciemna noc się nad nami, roziskrzyła gwiazdami ,- nie robi się pięknymi słówkami - ani nawet o żadnej urnie nie ma tam mowy - jest tylko - Mocne serca, a w ręku karabin, granaty w dłoniach! i Bagnet na broń ! Zresztą swoją drogą kto co ma ... od biedy butelka z benzyną też się nada ... Słowem żadne naród jeszcze na tym dobrze nie wyszedł, na zmianach robionych przy zdrady stołach, urnach i pieknych słówkach , jakby tak amerykanie czekali aż im anglicy pozwolą na wolne wybory to by się raczej nie doczekali,słowem nie da rady "zrobić sobie dobrze" w znaczeniu bardziej narodowym niż jednostkowym takimi układami trzeba od razu na ostro i na głeboką wodę...

Proste rzeczy

Stanąć sobie na moście no i łowić. Niczym się nie przejmować... Chciałbym łowić... Tak jak to było dawniej, mieć w sobie radość odkrycia. Jeszcze wczoraj. No jak zwykle zbiera mi się na pisanie, gdy robi się jakoś tak depresyjnie zresztą, mniejsza z tym kiedy - kiedy nie jest depresyjnie. Wychodzi na to że nie dość że nudziarz to jeszcze łysiejący melancholik-pierdoła. Tyle by było. Ah przecież jeszcze ! Chciałbym jak to było w dole, stanąć nad szybem/ nad brzegiem, nad skarbami i krzyknąć Deutschland! z radością ! Muzyka to dobra rzecz jest. a co jeszcze, zapach rzeki, rdza w kieszeniach to takie małe przyjemności ...

list x^n

"Zabić i z dumą czekać nagrody..."

Ich kann nicht

2 dni było dobrze a na trzeci dzień wszystko poszło w piach...
Już nie mogę , z naszym państwem ,to jest takie okurwieństwo że już nie mam siły po prostu , kolejna łapanka a Ty się człowieku czuj jakbyś przeszedł na wyższy lewel , bo tym razem Cię nie złapali ... Tak nie można żyć . Jak pragnę zdrowia na wiosnę pójdę do lasu i tyle mnie będzie widać .

Jakby znalazł się taki co by chciał zobaczyć opresyjne państwo policyjne niech przyjedzie do Polski...

X+n

Czasem mi się zdaje że żyje z cieżką depresją cały czas... nie da się z tego urwać nie ma siły na świecie , to jest depresja z nutką sadomasochizmu w odmianie psychicznej , bardzo lubię się katować muzyką do tego ...
szczególnie dobry kat jest wtedy jak puścić razem takie kawałki
KASA- Piękniejsza
Anna Jantar - nic nie może wiecznie trwać
Sami - znaczek

wielki artysta

Słyszałem kiedyś o artyście , który całe życie zbierał materiały na swoje największe dzieło ... ja też zbieram , jak to się skończy , właściwie to życie poświęcam zbieraniem tych farb i płócien ... jak to się skończy i co z tego będzie , czy to będzie dzieło życia ?

Ciężko Cieżko co raz ciężej

Źle jest żyć w dwóch światach na raz.
W I matrix jest taka scena jak Neo łyka pixe , potem zaczyna "się zapadać" , zdaje się że wiem o co w tym chodzi " Cóż wiec jest ? co zostało (...)"

Mam nowe marzenie.

Płaszcz z ludzkiej skóry , do samiutkich kostek.

Intronizacja

Tak ,tak , to patrzenie z daleka , i tęsknota za czymś co zostało stracone 2 pokolenia temu . Ból . Radość życia ? Chłód żelaza. Za daleko .Szczęście? Zimowy deszcz w lesie Miłość ? Rzeka skuta lodem.

Patrzę i nie rozumiem , widzę i nie wiem .

Za daleko . Cóż mi zostało nic tylko czekać na intronizację kundla gagi ...